- Stało się to po tym, jak komitet wystawił moją kandydaturę na ten urząd, dlatego jestem niemal pewna, że ten incydent ma związek z moim startem w wyborach. Czuję się zastraszana. Boję się o bezpieczeństwo swoje i moich bliskich - mówi załamana. Policja wciąż szuka sprawców. Pani Małgorzata startuje w wyborach z listy PSL. - W poniedziałek (25 października) moja kandydatura została oficjalnie zgłoszona, a kilka dni później ktoś pod osłoną nocy sprayem namalował napisy na elewacji należącego do mnie budynku mieszkalnego znajdującego się w centrum miasta na rogu ulic Pocztowej i Kraszewskiego - opisuje Chmiel. W owym domu na parterze znajduje się galeria rękodzieła artystycznego, na pierwszym mieszka p. Małgorzata ze schorowanymi rodzicami, a drugie piętro jest niezamieszkałe. - Elewacja budynku została gruntownie wyremontowana, jednak jak się dowiedziałam na pieniądze z ubezpieczenia nie mam nawet co liczyć. Najgorsze jest to, że przez ten incydent nie mogę jeść, ani spać - mówi. - Mam wrażenie, że jacyś ludzie poprzez takie działania chcą mnie zastraszyć, stłamsić - mówi pani Małgorzata. - Męża nie ma, bo przebywa za granicą z jednym synem, a drugi syn wyjechał na studia do innego miasta Zgłosiłam sprawę na policji, jednak cały czas boje się, że coś złego może spotkać mnie lub moich rodziców - dodaje. - Otrzymaliśmy zgłoszenie o zniszczeniu elewacji budynku mieszkaniowo-usługowego. Poszkodowana straty wyceniła na ok. 2 tys. zł - informuje asp. Joanna Kędra - Ohar, oficer prasowy komendanta powiatowego policji w Brzozowie. - Policjanci byli na miejscu zdarzenia, przeprowadzili oględziny, a aktualnie trwa postępowanie wyjaśniające w tej sprawie. - Czy ten akt wandalizmu może mieć związek z wyborami? - pytamy. - Jest za wcześnie, by wysuwać jakieś kategoryczne wnioski. Sprawdzamy każdą wersję - mówi rzeczniczka. Sprawcy, bądź sprawcom zniszczenia cudzego mienia grozi od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności. Wioletta Zuzak