Do wypadku doszło w Rzeszowie przy ul. Krzyżanowskiego. 19 grudnia 2017 r. tuż przed północą młody mężczyzna wracał do domu. Znajdował się już na przejściu dla pieszych, kiedy uderzył w niego samochód. W wyniku potrącenia wówczas 22-letni Kamil, pochodzący z Jarosławia rzeszowski student, doznał poważnych obrażeń, w tym urazu kręgosłupa i uszkodzenia rdzenia kręgowego, co spowodowało paraliż. Przeszedł też dwie poważne operacje. Przez pewien czas mężczyzna nie oddychał samodzielnie, lecz z pomocą respiratora. Okazało się, że kierowcą samochodu był Krzysztof P., który miał 0,7 promila alkoholu we krwi. Rzeszów. Chirurg Krzysztof P. skazany na cztery lata Początkowo postępowanie w tej sprawie prowadziła Prokuratura Rejonowa w Rzeszowie, jednak nie przedstawiła lekarzowi zarzutów, odebrano mu jedynie prawo jazdy. W marcu 2018 r. śledztwo przejęła prokuratura okręgowa, która powołała zespół biegłych. Przygotowana przez nich opinia pozwoliła prokuraturze na postawienie zarzutów znanemu w Rzeszowie chirurgowi Krzysztofowi P. W 2021 r. Sąd Rejonowy w Rzeszowie skazał go na cztery lata pozbawienia wolności. Jak poinformowała sędzia wówczas sędzia Alicja Kuroń, oskarżony otrzymał także dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych oraz ma zapłacić poszkodowanemu 200 tys. zł nawiązki. Ma również zapłacić 8 tys. zł grzywny oraz 5 tys. zł na Fundusz Pomocy Poszkodowanym i Pomocy Postpenitencjarnej. Wyrok nie był prawomocny i złożono od niego odwołanie. W poniedziałek Sąd Okręgowy w Rzeszowie utrzymał go jednak w mocy. Oznacza to, że wyrok jest prawomocny, a lekarz będzie musiał odbyć karę. Chirurg Krzysztof P. nie przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień.