Zespół trenera Bogusława Pamuły czeka bardzo ciężka przeprawa. Ekipa z Sopotu przez długi czas znajdowała się w górnych rejonach tabeli i dopiero ostatnie porażki spowodowały, że spadła na ósme miejsce. Pamiętać jednak należy, z kim sobotni rywal Stali przegrywał. W Słupsku z Energą Czarnymi przegrał jednym punktem (80:81), następnie u siebie z Anwilem 73:80, później w Zgorzelecu z Turowem 67:83 i w ostatniej ligowej kolejce poległ w derbach Trójmiasta Asseco Prokomem 62:77. I właśnie te cztery porażki z rzędu sprawiły, że nie ma już Trefla w najlepszej czwórce, ale kibice tej drużyny wierzą, że bardzo szybko ich koszykarze pójdą w górę. Szeroki, wyrównany skład Trener Trefla ma bardzo szeroką i wyrównaną kadrę. Liderem drużyny jest 22-letni Lawrence Kinnard (201 cm), który bardzo często bierze na swoje barki odpowiedzialność za wynik. To gracz bardzo uniwersalny, potrafi przymierzyć z dystansu, ale nie stroni także od gry pod koszem. Kolejnym graczem, na którym opiera się gra Trefla, jest Iwo Kitzinger. Wychowanek MKKS Rybnik zasygnalizował zwyżkę formy w meczu pokazowym z Gwiazdami PLK, w którym to należał do najlepszych zawodników Polski. Prawdziwą jednak zmorą dla naszej drużyny może okazać się Litwin Sauliunas Kuzminskas (211 cm). To jeden z najlepszych środkowych PLK, ze średnią 8,5 zbiórki na mecz. Również jego rodak Gintauras Kadżiulis to zawodnik dużego formatu. Dość wspomnieć, że w 2005 roku, jako zawodnik Anwilu został on wybrany MVP Meczu Gwiazd. Kolejnymi koszykarzami, których kibice basketu doskonale zapewne kojarzą są: Michał Hlebowicki (34 lata, 200 cm), Paweł Kowalczuk (33 lata, 207 cm) i Marcin Stefański (27 lat, 200 cm). Trenerem Trefla jest 46-letni Łotysz Karlis Muiznieks - w przeszłości sześciokrotnie zdobywał mistrzostwo swojego kraju, jako gracz Skonta Ryga, potem był graczem m.in. CSKA Moskwa i Maccabi Haifa, a w latach 2004-8 prowadził reprezentację Łotwy. Hlebowicki w akcji i? Cerkamed W ubiegły piątek, wykorzystując przerwę w rozgrywkach, drużyna Trefla pokonała w sparingowym meczu Polpharmę Starogard Gdański 86:71. Najwięcej, 17 punktów zdobył dla niej pozyskany w trakcie sezonu z Czarnych Michał Hlebowicki, po 12 punktów zdobyli: Melasa i Kinnard. W pierwszym meczu w Sopocie Stal przegrała bardzo wyraźnie, bo różnicą aż 24 punktów. Był to najgorszy mecz Stali w tych rozgrywkach. Jak będzie w sobotę, w hali przy ul. Hutniczej...? Dla tych, którzy wybierają się na to spotkanie, mamy dobrą wiadomość. Zarząd Stali Stalowa Wola podpisał umowę dotyczącą organizacji widowiska sportowego z firmą Cerkamed ze Stalowej Woli (firma działa w branży stomatologicznej). Nowy sponsor podjął się zorganizowania zespołu czirliderek i jego finansowania do końca sezonu, a także doposażenia kibiców Stali w gadżety wspomagające doping naszej drużyny. Pierwszy mecz w Sopocie TREFL - STAL 81:57 (23:13, 16:15, 23:5, 19:24) TREFL: Kinnard 18 (2x3), Kuzminskas 16, Stefański 14 (1x3), Hawkins 12 (2x3), Kitzinger 9 (1x3), Ratajczak 9, Malesa 3 (1x3), Kietliński, Kowalczuk, Załucki, Wilkusz. Stal: Loyd 16 (2x3, 5 as.), Miszczuk 13 (1x3, 10 zb.), Klima 9, Wołoszyn 5, Gabiński 4, Partyka 4, Kasiulevicius 3 (1x3), Jarecki 2, Malczyk 1, Godbold, Andrzejewski.