W sprawie oskarżono łącznie osiem osób, z których cztery już poddały się dobrowolnie karze. Pozostałych czterech oskarżonych nie chciało lub z uwagi na ciężar gatunkowy stawianych im zarzutów, nie mogło dobrowolnie poddać się karze. Prokuratura postawiła oskarżonym zarzuty, dotyczące handlu ludźmi, stręczycielstwa, nakłaniania do prostytucji dla osiągnięcia korzyści majątkowych, używania przemocy, nakłaniania do przerwania ciąży, stosowania gróźb w celu zmuszenia kobiet do nierządu, gwałcenia oraz nakłaniania do składania fałszywych zeznań. Pokrzywdzone kobiety pracowały w agencjach towarzyskich w powiecie tarnobrzeskim i niżańskim (Podkarpacie). Wśród pokrzywdzonych są również uczennice gimnazjów. Policja zainteresowała się grupą po otrzymaniu sygnału od pedagoga szkolnego, który w rozmowie z uczennicą zorientował się, czym nastolatka zajmuje się w wolnym czasie. Wówczas sprawą zajęło się Centralne Biuro Śledcze. Oskarżeni obiecywali kobietom pracę˙w pubach i w barach.˙Później jednak nakłaniali je do nierządu. Gdy któraś z kobiet nie godziła się na to, była odurzana narkotykami, straszona, a nawet gwałcona. Wśród oskarżonych jest właściciel agencji towarzyskiej w Mielcu, w której usługi seksualne - jak ustalono w czasie śledztwa - świadczyły między innymi nieletnie. Jednej z nich szef miał grozić, że gdy zechce odejść, rozpowie nauczycielom i rodzicom o tym, czym się ona zajmuje. W kwietniu 2008 roku funkcjonariusze CBŚ wkroczyli jednocześnie do trzech agencji towarzyskich oraz do kilkunastu mieszkań w całym regionie. W czasie akcji zatrzymano kilkanaście osób - rezydentów, ochroniarzy, kobiety świadczące usługi.