Żmija ukąsiła 16-latka. Bieszczadzkie służby apelują
16-letni turysta został ukąszony przez żmiję w Bieszczadach - przekazało Bieszczadzkie Pogotowie Ratunkowe w Sanoku. Nastolatek otrzymał pomoc na czas i został przetransportowany do szpitala w Lesku (woj. podkarpackie). Służby apelują o ostrożność.

Bieszczadzkie Pogotowie Ratunkowe w Sanoku podało w mediach społecznościowych, że 16-letni turysta "w trakcie wycieczki na Połoninę Wetlińską został ukąszony przezżmiję zygzakowatą".
Na miejsce wezwano Górskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe.
Bieszczady. 16-latek ukąszony przez żmiję zygzakowatą
"Poszkodowany otrzymał profesjonalną pomoc medyczną (wywiad, kontrola parametrów, leki dożylne, unieruchomienie) i został przetransportowany quadem na Przełęcz Wyżną" - czytamy w komunikacie.
Stamtąd 16-nastolatka do szpitala zabrał Zespół Ratownictwa Medycznego stacjonujący w Lutowiskach.
"Pacjent w stabilnym stanie trafił do Szpitala Powiatowego w Lesku" - przekazano.
Żmija ukąsiła turystę. Służby apelują
Planując wycieczki górskie, warto zainstalować aplikację "Ratunek" - przekazało w mediach społecznościowych Bieszczadzkie Pogotowie Ratunkowe w Sanoku. Ułatwia ona służbom zlokalizowanie turystów, którzy potrzebują pomocy.
Ponadto ratownicy przypominają, by planując górskie wędrówki, zachować ostrożność, nosić wysokie buty, czy trzymać się wytyczonych szlaków.
Żmija zygzakowata w Bieszczadach. Co to za gad?
Żmija zygzakowata to jedyny jadowity wąż występujący na terenie Polski. Swoją nazwę zawdzięcza ciemniejszemu ubarwieniu na szczycie grzbietu, które kształtem przypomina zygzak. W Polsce najczęściej występuje w kolorach szarym i czarnym. Może osiągać nawet ponad metr długości.
Gatunek ten najłatwiej dostrzec w górach i na terenach podmokłych łąk czy obrzeżach lasów. Często kryje się w zaroślach, pod konarami i kamieniami. Przed atakiem - gdy czuje się osaczony - zazwyczaj głośno syczy.
Ugryzienie żmii jest najbardziej niebezpieczne dla osób starszych i dzieci, nie powinno jednak zagrażać bezpośrednio utracie życia. Może za to doprowadzić do martwicy tkanek, albo zmiany rytmu pracy serca.