Sprawcom tej zbrodni grozi od 1 roku do 10 lat więzienia. - Całe zdarzenie zarejestrowały kamery przemysłowe. Obejrzałem ten film i jestem wstrząśnięty. To wszystko trwało niecałą minutę, a sprawcy pobicia Marcina byli bardzo agresywni. Szokujące, że jeden z nich to człowiek po studiach - mówi Bogdan Gunia, szef stalowowolskiej Prokuratury Rejonowej. Do tej pory sprawcom - 26-letniemu Oktawiuszowi A. oraz 20-letniemu Krzysztofowi T., stawiano zarzut pobicia. Groziło im za to do 8 lat więzienia. Ale po śmierci Marcina kwalifikacja czynu zostanie zmieniona. - W przyszłym tygodniu zostaną doprowadzeni z aresztu do prokuratury i wtedy zostaną im postawione zarzuty pobicia ze skutkiem śmiertelnym. Grozi za to od 1 roku do 10 lat więzienia - mówi prokurator Gunia. Jak dowiedziała się "Sztafeta", obydwaj przyznali się do pobicia Marcina. Choć jeden z nich twierdzi, że nic nie pamięta, bo był pijany. Do zdarzenia doszło w ubiegły poniedziałek w nocy, na parkingu przed sklepem Tesco w Stalowej Woli. Obok Marcina, który stał tam z kolegami, przejechał samochód i zatrzymał się kilka metrów dalej. Gdy Marcin do niego podszedł, z auta wyskoczyło dwóch mężczyzn i ciężko go pobiło, uderzając i kopiąc po całym ciele. Na widok wybiegających z hipermarketu ochroniarzy, oprawcy wskoczyli do samochodu i odjechali. Jeszcze tej samej nocy zatrzymała ich policja. Nieprzytomny 25-latek został przewieziony do stalowowolskiego szpitala., gdzie po kilku dniach zmarł. seb