- Ogień w kościele zauważył mieszkaniec Sarzyny, który po godz. 23 wracał z pracy do domu. Zawiadomił straż pożarną i księży opiekujących się kościołem. Strażacy opanowali pożar. Świątynia była realnie zagrożona. Wnętrze oraz konstrukcje stropu i dachu są drewniane - powiedział Międlar. Po ugaszeniu pożaru do pracy przystąpili policyjni specjaliści, którzy ustalili, że wandale dostali się do świątyni wyłamując boczne drzwi. - Tabernakulum przenieśli z ołtarza pod boczną ścianę. Podpalili obrusy na ołtarzu, spłonęła też księga liturgiczna. Do jednego z konfesjonałów wrzucili chorągwie i podpalili je, podpalili też drugi konfesjonał - powiedział Międlar. Opuszczając kościół przestępcy zabrali mikrofony i rozbili figurę Matki Boskiej ustawionej obok kościoła. Trwa szacowanie strat. Kościół wymaga odnowienia - dym okopcił ściany, gdzieniegdzie poodpadał tynk.