Jak poinformowała oficer prasowa policji w Leżajsku st. aspirant Barbara Królikowska, Donatanowi D. przedstawiono zarzut obrazy uczuć religijnych i znieważenia miejsca spoczynku rabina Elimelecha. Jest to zagrożone karą pozbawienia wolności do dwóch lat. Policja nie udziela szczegółowych informacji, m.in. dlaczego mężczyzna zdewastował grób. Królikowska dodała jedynie, że Donatan D. był już znany lokalnej policji jeszcze jako nieletni. - Ma postawione jeszcze inne zarzuty i do czasu zakończenia sprawy nie udzielamy szczegółowych informacji - powiedziała. Do dewastacji obiektu stanowiącego materialne dziedzictwo kultury żydowskiej doszło w marcu br. Sprawca zniszczył ściany ohelu (rodzaj niewielkiego, murowanego żydowskiego grobowca), na których czerwonym kolorem namalował rysunki i napisy o treści antysemickiej, m.in. swastyki, gwiazdę Dawida powieszoną na szubienicy oraz antysemickie hasła. Dla ortodoksyjnych Żydów Chasydów Leżajsk wraz z grobem cadyka Elimelecha, jest jednym ze świętych miejsc na świecie. Co roku z okazji śmierci cadyka do Leżajska przybywa kilka tysięcy Żydów z całego świata. Modlą się na jego grobie i za jego wstawiennictwem u Boga proszą o uzdrowienia i pomyślność. Chasydzi przybywają tu również z okazji różnych świąt żydowskich oraz w trakcie prywatnych pielgrzymek i wycieczek po Polsce. Elimelech Weissblum był jednym z trzech najbardziej znanych cadyków dawnej Polski. Zasłynął jako uzdrowiciel dusz i ciał oraz jako najbardziej aktywny głosiciel chasydyzmu - buntowniczego nurtu religijno-mistycznego w judaizmie. Ruch ten narodził się w latach trzydziestych XVIII wieku na Ukrainie i obszarach Polski południowo-wschodniej. Głosił, że Bogu można służyć nie tylko poprzez wypełnianie prawa i modlitwę, ale także przez codzienne obowiązki. Święto rocznicy śmierci cadyka Elimelecha jest ruchome (reguluje to kalendarz żydowski) i dlatego przyjazdy pielgrzymów chasydów każdego roku przypadają w innych terminach.