Jak poinformowała Anna Klee z zespołu prasowego podkarpackiej policji, do zdarzenia doszło w piątek rano przed budynkiem Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Tarnobrzegu. Według ustaleń policji zdający test teoretyczny na prawo jazdy kategorii B 25-letni Ormianin miał ze sobą małą kamerkę oraz słuchawkę w uchu. Przez te urządzenia przekazywał swoim kolegom, ukrytym w aucie pytania, a oni dyktowali mu odpowiedzi. - Policja została poinformowana, że w zaparkowanym audi siedzi dwóch mężczyzn, którzy podejrzanie się zachowują. Na miejscu funkcjonariusze zastali zamontowane urządzenia nadawczo-odbiorcze oraz dwóch mężczyzn z krótkofalówką, laptopem i monitorem. Zaskoczeni pojawieniem się policji, nie zdążyli ukryć sprzętu nasłuchowego - powiedziała Klee. Wszyscy trzej zostali zatrzymani. Obecnie przebywają w areszcie. Grozi im kara pozbawienia wolności do trzech lat. Niedoszły kierowca to 25-letni obywatel Armenii, natomiast jego "pomocnicy" to dwaj 38-letni mieszkańcy województwa świętokrzyskiego. Jeden z nich jest właścicielem szkoły nauki jazdy. Klee dodała, że wszystkim zostanie postawiony zarzut usiłowania wyłudzenia poświadczenia nieprawdy przez wprowadzenie w błąd egzaminatora.