Funkcjonariusze, którzy zajmują się zbieraniem dowodów w tej sprawie, wstępnie ustalili, że mały Hubert znajdował się pod opieką ojca. W czasie gdy dorośli zajmowali się załadunkiem siana na wóz chłopiec siedział na ciągniku. Pojazd stał na włączonym biegu. W pewnym momencie chłopiec prawdopodobnie poruszył lewarkiem zmiany biegów, wyłączył bieg co spowodowało, że ciągnik ruszył zboczem w dół, a następnie się przewrócił. Czterolatek wpadł pod traktor. Ojciec przewiózł ciężko rannego Huberta do lekarza rodzinnego, który mieszka w pobliżu. Podejmowano próbę reanimacji dziecka, jednak obrażenia były tak poważne, że nie zdołano go uratować. Policjanci pod kierunkiem prokuratora pracują nad wyjaśnieniem przyczyn tragedii.