Zgodnie bowiem z prawem budowlanym, w takich sytuacjach właściciel nieruchomości ma wykazać się dokumentem, który zaświadczy, jakie jest zużycie energii w mieszkaniu czy domu. Świadectwo ma kosztować ok. 1000 zł i na jego podstawie będzie można oszacować koszt ogrzewania mieszkania. Będzie podobnie jak w przypadku kupowania lodówek. Widząc jej klasę energetyczną, podejmujemy decyzję o jej zakupie. Co to jest świadectwo energetyczne? Świadectwo to dokument z określoną klasą energetyczną budynku na podstawie jego oceny energetycznej. Będzie siedem klas energetycznych oznaczonych literami od A do G. Najwyższa klasa A to nieruchomość najbardziej energooszczędna. Oceniane będzie całkowite zapotrzebowanie budynku na energię, czyli na ogrzewanie, przygotowanie ciepłej wody, wentylację, klimatyzację i oświetlenie. Zabraknie rzeczoznawców Od 1 stycznia 2009 roku największym zagrożeniem dla rynku nieruchomości może być brak odpowiedniej liczby rzeczoznawców, którzy będą uprawnieni do wydawania takiego certyfikatu. Pojawiły się już ogłoszenia o kursach przygotowujących do przyszłych egzaminów dla takich osób. Dotąd jednak w Ministerstwie Infrastruktury nie było żadnego egzaminu. Właściciele domów już dziś zastanawiają się dlaczego, aby sprzedać swoją własność, będą musieli płacić 1000 zł haraczu. Autor: MARIUSZ ANDRES