W Sejmie przygotowywany jest projekt, dzięki któremu w pociągach mogą powstać tzw. strefy ciszy. Byłyby to specjalnie oznaczone przedziały, w których wszelkie rozmowy lub próby słuchania muzyki będą zabronione. To pomysł Platformy Obywatelskiej. Jeden z posłów tej partii, podróżując z Katowic do Warszawy, narzekał, że już mniej więcej wie, kto jaki biznes prowadzi w wagonie, bo ciągle głośno wydawano telefonicznie dyspozycje. Z tego powodu inni pasażerowie nie mogli spokojnie przeczytać gazety. Posłowie z sejmowej komisji infrastruktury już zapowiedzieli, że poprą pomysł wprowadzenia zakazu głośnych telefonicznych rozmów. Czyżby nagle przypomniano sobie o starych zasadach dobrego wychowania - savoir vivre? Dotąd było jasne, że w teatrze, kinie, czy kościele nie powinno się używać do rozmów telefonów komórkowych. A gdyby wprowadzono nowe przepisy, do tej listy dołączyłyby jeszcze przedziały w pociągach. - Warto zapytać pasażerów , czy w ogóle chcą zakazu rozmawiania przez telefon w pociągach - mówi Paweł Ney, rzecznik prasowy Intercity. - Jest to dla nas nowość, bo dotąd nie mieliśmy w tej sprawie żadnych sygnałów ani skarg. Na pewno przeprowadzimy na ten temat wśród podróżnych ankietę . Mariusz Andres mandres@pressmedia.com.pl Koniec z głośnym gadaniem. Popierasz pomysł?