- W parku zrekonstruowano elementy poligonu z okresu II wojny światowej. Można poznać historię odbywających się tutaj testów rakiet V1 i V2. Jest to poligon w pigułce, który dokumentuje to, co działo się tutaj przed prawie 70 laty. Są modele rakiet, baraki - powiedział Wójcik. Placówka przypomina także o akcji żołnierzy Armii Krajowej, którzy doprowadzili do wykrycia tajemnic niemieckich rakiet. - Właśnie ich wysiłek i walka w znacznej części zniweczyły plany Niemców - dodał zastępca wójta. Park historyczny w Bliźnie odwiedzają grupy zorganizowane, turyści indywidualni. - W każdy weekend we wrześniu i w październiku do tej wsi przyjeżdżało średnio ponad 600 osób - wylicza Wójcik. W sierpniu 1943 r. lotnictwo alianckie zbombardowało niemiecki ośrodek w Peenemuende. Zniszczone zostały m.in. wyrzutnie pocisków V1. Po nalocie Niemcy postanowili przenieść ośrodek w bezpieczniejsze miejsca. Jednym z nich była wieś Blizna. Poligon powstał w pobliżu obozu pracy przymusowej i poligonu SS w Pustkowie. Zapewniało to siłę roboczą do budowy urządzeń oraz ochronę wojskową. W Bliźnie początkowo testowano rakiety V1, a potem V2. Rakiety, wystrzeliwane w Bliźnie, kierowane były na leżący ok. 300 kilometrów w linii prostej poligon w Sarnakach nad Narwią. Spadały jednak w różnych miejscach, niekiedy w samej Bliźnie. Próbami w Bliźnie zainteresował się wywiad Armii Krajowej, który pod Sarnakami przejął niewypał rakiety V-2. Z lądowisko pod Tarnowem fragmenty zdobytej rakiety trafiły samolotem do Londynu. Specjaliści alianccy, znając już konstrukcję rakiet, opracowali metodę pozwalającą na zmianę ich kierunku lotu. W czerwcu 1944 r. urządzenia wyrzutni zdemontowano i wywieziono z Blizny w Bory Tucholskie. Budowa parku historycznego w Bliźnie kosztowała 1,75 mln zł. 85 proc. kwoty pochodzi ze środków unijnych. Gmina Ostrów planuje rozbudowę placówki.