- Zdarzały się już u nas piątki - mówi Janina Osiecka, właścicielka Domu Handlowego w Olszanicy, w którym znajduje się szczęśliwa kolektura. - Wygrane wynosiły wtedy kilka, kilkanaście tysięcy złotych. To było jednak latem i szczęściarzami byli wczasowicze, którzy spędzali tu wakacje. Teraz mamy naprawdę wielką wygraną i to ktoś od nas został milionerem. W dodatku niemal potrójnym. Więcej nie mogę zdradzić, bo wszystkie informacje o naszych graczach chronione są tajemnicą - dodaje. Jedni się cieszą, a inni... Wieść o szczęściu jednej z mieszkanek obiegła Olszanicę lotem błyskawicy. Jedni cieszą się szczęściem sąsiadki, inni trochę zazdroszczą wygranej i czekają, co będzie dalej. - W sobotę do wygrania była kwota prawie osiem milionów siedemset tysięcy złotych - informuje Piotr Gawron, rzecznik prasowy Totalizatora Sportowego. - Ta wygrana została podzielona pomiędzy trzech graczy, bo tylu trafnie wytypowało szczęśliwe liczby. W ten sposób tylko w tym roku przybyło już w Polsce trzynastu milionerów. Tam też padły szóstki W sobotę, prócz kolektury w Olszanicy, szóstki padły w Bełżycach w województwie lubuskim i w Gdańsku. Gracz z Bełżyc, tak jak mieszkanka Olszanicy, sam wybrał liczby, a szczęśliwy ich układ znalazł się na jednym z czterech zakładów wysłanych na jednym kuponie za 12 zł. Natomiast osoba z Gdańska zainwestowała w grę 30 zł i wysłała kupon z dziesięcioma zakładami. Szczęśliwy układ w tym przypadku wytypował komputer metodą chybił - trafił. Tym razem nie chybił. Milionerzy są wśród nas Najwyższa w tym roku wygrana padła w warszawskiej kolekturze 1 lutego i wynosiła ponad 14 mln zł. O połowę mniejsze kwoty - 7 268 192,70 zgarnęło czterech graczy, którzy 19 lutego podzielili się wielką kumulacją. Wielka wygrana zdarzyła się już w tym roku także na terenie rzeszowskiego oddziału Totalizatora Sportowego, choć nie na Podkarpaciu. 13 stycznia szczęście uśmiechnęło się do gracza z Sandomierza. Wygrał 2 768 120.90 zł. Oni mają szczęście Gracze z południowo-wschodniej Polski mają szczęście. W sumie na terenie rzeszowskiego oddziału TS padło już 36 szóstek. Tylko w ubiegłym roku stwierdzono tu cztery główne wygrane. Jedna z nich -13,2 mln zł - padła w Przemyślu 19 czerwca i była to najwyższa w historii wygrana na Podkarpaciu. Natomiast najwyższa wygrana w historii Lotto wynosiła 24,64 mln zł i została stwierdzona w ubiegłym roku w kolekturze w Elblągu. Gdzie grać dalej? Skoro w Olszanicy została w sobotę trafiona szóstka, to czy warto grać właśnie w tej kolekturze? - Na pewno tak - stanowczo stwierdza Piotr Gawron. - Zdarzało się już przecież, że główna wygrana padała w tej samej kolekturze raz za razem. Tak naprawdę, to reguła jest tylko jedna. Nie wygrywa ten, kto nie gra. Natomiast do tych, którzy obstawiają zakłady, szczęście uśmiecha się i to do grających w Lotto aż trzy razy w tygodni... - dodaje. Najwyższe wygrane w historii Lotto: 24,64 mln zł - Elbląg 2010 23,38 mln zł - Warszawa 2010 20,12 mln zł - Warszawa 2004 Najwyższe wygrane w Lotto w rzeszowskim oddziale TS 13,2 mln zł - Przemyśl 2010 6,7 mln zł - Przeworsk 2005 6,2 mln zł - Sędziszów Małopolski 2006 5,3 mln zł - Mielec 2008 5,2 mln zł - Rzeszów 2002 Krzysztof Rokosz krokosz@pressmedia.com.pl