Fala ucieczek zaczyna się wiosną, gdy robi się ciepło. Wiosna i koniec roku szkolnego najbardziej sprzyjają decyzjom o ucieczce. Policja przyznaje, że to właśnie w tym czasie mają najwięcej pracy i najczęściej szuka zaginionych nieletnich. Z policyjnych statystyk jasno wynika, że dziewczęta częściej niż chłopcy uciekają z domu. W 2007 roku podkarpacka policja szukała 113 chłopców i 118 dziewcząt. Na ucieczkę decyduje się przede wszystkim młodzież w wieku 14-17 lat, ale są nawet kilkuletnie dzieci. Takich sytuacji najwięcej jest wiosną, tuż przed końcem roku szkolnego. Uciekinierzy jeżdżą do innych miast, nocują u kolegów albo w opustoszałych budynkach, często w niebezpiecznych miejscach. Jednak w takich sytuacjach najbardziej dziwią reakcje dorosłych. - Rodzice nie zawsze informują policję o zaginięciu dziecka, często też zgłaszają je długo po samym fakcie - mówi Anna Klee z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji. - Są również takie sytuacje, gdy powiadamiają nas o ucieczce, ale później proszą o odwołanie poszukiwań. Spotkałam się nawet z przypadkiem, gdy rodzice prosili o zamieszczenie komunikatu w mediach o poszukiwaniach córki, a na drugi dzień chcieli go usunąć, mimo że dziewczyna nie wróciła do domu. nek