Według ustaleń prokuratury sprawcy udusili nastolatkę, a po śmierci wykorzystali seksualnie. Proces jest niejawny. Mężczyznom grozi kara dożywotniego więzienia. Śledztwo w sprawie brutalnego zabójstwa mieszkanki Rzeszowa trwało półtora roku. W tym czasie prokuratura zebrała ponad 130 dowodów. Śledczy ustalili, że sprawcy udusili nastolatkę, uderzali też jej głową o deskę rozdzielczą samochodu. Stanisław Ch. po śmierci ofiary wykorzystał ją seksualnie. Później jej nagie zwłoki porzucili na polach między Niechorzem a Racławówką. Znalazł je przypadkowy przechodzień. Oskarżeni to 22-letni Grzegorz D i jego kolega 27-letni Stanisław Ch. - sąsiad ofiary. Nastolatka była świadkiem w sprawie, w której 27-latek oskarżony był o usiłowanie gwałtu. Stanisław Ch. został zatrzymany następnego dnia po zbrodni. Drugiego podejrzanego aresztowano dopiero po kilku miesiącach. Mężczyźni początkowo przyznali się do winy, ale później zmienili zdanie i odmówili składania wyjaśnień.