73-latek Iwan D. wyjaśnił kontrolującemu go celnikowi, że skórę i czaszkę dostał w prezencie od znajomych myśliwych. Przewoził je dla siebie, nie mając świadomości, że powinien mieć jakieś dodatkowe dokumenty. Sprawa z Medyki znajdzie swój finał przed sądem. Mężczyzna przewoził przez granicę przedmioty objęte ochroną na podstawie Konwencji Waszyngtońskiej CITES bez specjalnych zezwoleń. A to jest przestępstwo zagrożone karą od 3 miesięcy do 5 lat więzienia. W tym roku to już drugi przypadek zatrzymania skóry niedźwiedzia przez podkarpacką Służbę Celną na przejściu granicznym w Medyce. W roku 2010 Służba Celna w całym kraju udaremniła 192 przypadki nielegalnego przewozu wyrobów pochodzących z ginących gatunków w tym 32 żywe okazy.