Parafia pw. Podwyższenia Krzyża Świętego w Sanoku opisała wytyczne dot. wizyty duszpasterskiej w specjalnej zakładce na swojej stronie internetowej. Opisano tam "uwagi praktyczne" dla wiernych oczekujących przybycia duchownego. Jak wskazano, odwiedziny kolędowe mają miejsce od godz. 15:30 do około 20:30, tak by cała rodzina mogła wziąć w niej udział i aby uszanować prawo do wieczornego odpoczynku. "Nie jest możliwe, żeby kapłan, który ma do odwiedzenia średnio ok. 30 rodzin dziennie, poświęcał jednej rodzinie więcej czasu niż 10-15 minut" - podkreślono. Parafia oczekuje ponadto, by w każdym domu znalazły się niezbędne w czasie kolędy przedmioty i symbole: Pismo Święte, krzyż, świece, woda święcona, kropidło lub zielona gałązka. Sanok: Parafia ma wytyczne dot. kolędy W dalszej części "uwag praktycznych" wymieniono trudności, jakie mogą czekać na kapłana w czasie wizyty. W pierwszym punkcie napisano o niewpuszczeniu księdza do mieszkania. Wierni tłumaczą się wówczas, że nie wiedzieli o kolędzie. Drugi punkt to wyjście z mieszkania poszczególnych członków rodzin tuż przybyciem kapłana. "Najczęściej robią to ludzie, którzy są jakoś 'na bakier' z Kościołem, boją się rozmowy z kapłanem; żyjący w konkubinatach czy innych nieprawidłowych związkach, chcący ukryć ten fakt; młodzież, która nie chodzi na religię; czy też osoby mające problem z alkoholem" - wskazano. Trudności w czasie kolędy: Agresywne zachowanie zwierząt Parafia zwróciła także uwagę na "ukrywanie trwałego mieszkania z kimś w nieprawidłowych związkach". Inna "trudność", z którymi borykają się księża w czasie wizyt, to zdziwienie na widok nowego kapłana. "Zabawne i smutne zarazem są sytuacje, kiedy ludzie ci po raz pierwszy widzą kapłana, który w parafii pracuje już 2, 3, 4 lata... lub nie znają swego proboszcza" - napisano. Księżom przeszkadza także agresywne zachowanie zwierząt, szczególnie psów. "Można na czas kolędy (około 10 minut) zaprowadzić zwierzę do pustego pokoju, poprosić o popilnowanie zwierzęcia przez sąsiadów" - wskazano. Konkubinat: Pary nie dotrzymują obietnic Parafia wskazuje także na "niedotrzymywanie złożonych obietnic przez osoby żyjące w konkubinacie", co ma się powtarzać każdego roku. "Podczas wizyty kapłana osoby te obiecują w ciągu najbliższego roku uregulowanie swojego związku wobec Boga i Kościoła, a na za rok okazuje się, że obietnice pozostały jedynie w sferze teorii" - dodano. Na koniec dodano informację, że wraz z księdzem wędrują ministranci i lektorzy, którzy jako pierwsi "widzą reakcje ludzi, czasami agresję". Czy popierasz tworzenie takich wytycznych przed kolędami? Skomentuj artykuł na Facebooku!