- Dzięki poszukiwaniom w archiwach, muzeach oraz w zbiorach prywatnych, na wystawie zgromadzone zostały unikatowe zdjęcia, dokumenty i relacje - powiedziała Małgorzata Waksmundzka-Szarek z oddziału Instytutu Pamięci Narodowej w Rzeszowie, współorganizatora przedsięwzięcia. Wśród nich są np. odnalezione w archiwum rzeszowskiego oddziału IPN oryginalne wyroki śmierci wydane przez Specjalny Sąd Niemiecki na Polaków za ukrywanie Żydów, czy afisze informujące o wykonaniu kary śmierci na osobach udzielających im schronienia. Waksmundzka-Szarek przypomniała, że osoby ukrywające Żydów najczęściej "były rozstrzeliwane na miejscu". - Obowiązywała zasada odpowiedzialności zbiorowej, zdarzało się więc - jak w przypadku rodziny Ulmów z Markowej koło Łańcuta, której poświęcona została osobna plansza - że śmierć ponosiła cała rodzina - dodała. Na sanockiej wystawie zaprezentowane zostały także formy pomocy. Można się dowiedzieć jak wyrabiano dla Żydów tzw. aryjskie dokumenty, wyszukiwano im miejsca schronienia, starano się o pracę, długotrwale ukrywano w kryjówkach zbudowanych w domach, zabudowaniach gospodarczych czy w lasach. Zorganizowana przez rzeszowski oddział IPN, starostwo powiatowe w Sanoku oraz miejscową Bibliotekę Publiczną wystawa będzie czynna do 26 września.