Jeszcze nad ranem najpoważniej sytuacja wyglądała w Mielcu - poziom rzeki przekraczał tam o ponad metr stan alarmowy. Teraz jednak woda w Wisłoce powoli opada. Wczoraj wieczorem do Mielca dotarła fala kulminacyjna - pod wodą znalazło się kilka domów oraz nowa, jeszcze nie ukończona przepompownia. W okolicy najbardziej ucierpiała zaś wieś Rzochów. Domy, które są z lewej strony od rzeki, są pół metra we wodzie - opowiada reporterowi RMF jeden z mieszkańców. Posłuchaj: W północnej części Podkarpacia stan wody w rzekach cały czas rośnie. Wisłoka w wielu miejscach sięga prawie korony wałów, w kilku - zaczęła się nawet przelewać. Trwa zabezpieczanie workami z piaskiem. Stabilizuje się natomiast sytuacja na południu regionu. Tam odwołano alarmy powodziowe. W sumie na Podkarpaciu woda zalała ponad pół tysiąca budynków, 8 tys. hektarów łąk i użytków rolnych, nieprzejezdnych jest kilkadziesiąt odcinków dróg. Straty szacuje się na miliony złotych. Wzrasta z kolei poziom wody w rzekach Lubelszczyzny. We wszystkich nadwiślańskich powiatach województwa - kraśnickim, ryckim, opolskim i puławskim - obowiązuje pogotowie przeciwpowodziowe. Stan ostrzegawczy przekroczyła Wisła w Annopolu. Poziom rzeki wzrasta - bo spływają do niej wody opadowe z południa kraju. Natomiast woda powoli opada w Małopolsce. Odwołano alarm przeciwpowodziowy w Ciężkowicach w powiecie tarnowskim, gdzie rzeka Biała Tarnowska zalała część miejscowości. W tej chwili rzeka płynie już swoim korytem, trwa usuwanie wody z podtopionych domów i gospodarstw. Stany alarmowy wciąż przekraczają: Wisła w Karsach, Dunajec w Żabnie i Biała Tarnowska w Koszycach.