- Kolekcję rozpoczyna postać małego Karola siedzącego na kolanach matki, następna pokazuje pierwsze kroki później gimnazjum, seminarium i praca w kamieniołomach - opowiada, oprowadzając po galerii Bogusław Iwanowski. Kolejna z rzeźb przedstawia potrącenie Wojtyły przez niemiecki samochód wojskowy, potem jak zostaje kardynałem, i w końcu papieżem. Kolejne przedstawiają pierwsze minuty pontyfikatu, jego pielgrzymki po świecie, spotkania: z Matka Teresą i kardynałem Wyszyńskim. Jest rzeźba która przedstawia Jana Pawła II jak całuje ziemię ojczystą podczas pierwszej pielgrzymki do Polski, obok zamach na jego życie. Ten ciąg kończy rzeźba symbolizująca drogę papieża przez życie. Są na niej trzy krzyże symbolizujące śmierć matki, brata i ojca. Jest na niej wyryta symboliczna droga która prowadzi rzez dwa systemy: jeden spod znaku swastyki, drugi sierpa i młota. Droga kończy się wejściem na szczyt góry symbolizującej szczyt kościoła czyli papiestwo. Ostatnia rzeźba to sarkofagi z zamkniętą na nim ewangelią. - Najbardziej lubię rzeźbę przedstawiającą papieża na wózku, kiedy jest już chory, ale mimo to pogodny i tę obok kiedy odchodzi od nas ale zostawia nam krzyż i na nim serce - mówi Iwanowski. Wyrzeźbienie całej serii zajęło artyście pięć lat. Otwarcie ekspozycji zgromadziło wielu gości, wśród nich byli samorządowcy z niemal całego powiatu. Cała ekspozycja znajduje sie w ogrodzie artysty, który stworzył tam swoją autorska galerię. Jak sam mówi seria z papieżem to dzieło jego życia, choć nie zamierza na tym poprzestać Teraz chciałbym wykonać rzeźbę z betonu, wysokości 5 do 7 metrów, która stanie gdzieś na górze, podobnie jak ta przedstawiająca Chrystusa w Rio de Janeiro, zresztą wykonaną w podobnej technice, czyli metodą narzutową. Kogo będzie przedstawiać? - Oczywiście Jana Pawła II! - dodaje wyraźnie zdziwiony pytaniem Iwanowski. Twórczość Bogusława Iwanowskiego od wielu lat związana jest z tematyką religijną. W jego twórczości widać również bogatą historię rodzinną. Artysta pochodzi z kresów, przeżył również zesłanie na Syberię. Od 15 lat mieszka i pracuje w Tyrawie Wołoskiej. Jego galerię odwiedzają turyści tym bardziej, że artysta prowadzi otwarty dom i cieszy się z każdej wizyty. ROBERT BIłAS