Będąc w stanie upojenia alkoholowego kobieta odwoziła syna do szkoły, a w samochodzie było także jej młodsze 2,5-letnie dziecko. Podczas wykonywania manewru, jarosławianka spowodowała kolizję drogową i uciekła z miejsca zdarzenia, ale wkrótce została zatrzymana. Okazało się wtedy, że nie ma ona także prawa jazdy, które odebrano jej kilka miesięcy wcześniej za prowadzenie samochodu w stanie nietrzeźwym. Sąd pozbawił jej wówczas prawa prowadzenia pojazdów mechanicznych na cztery lata. Wymierzając karę sąd wziął pod uwagę skruchę, jaką wykazała kobieta, która przyznała, że w jej rodzinie są problemy z alkoholem. Skomplikowana sytuacja rodzinna spowodowała, że sąd, mimo recydywy, warunkowo zawiesił jej wykonanie kary na trzy lata, dając tym samym ostatnią szansę. Nad wykonaniem kary i sprawowaniem opieki nad dziećmi będzie czuwał kurator sądowy. Wyrok nie jest prawomocny.