Proces w tej sprawie rozpoczął się w czwartek w Sądzie Okręgowym w Rzeszowie. Wraz z Anną Cz. na ławie oskarżonych zasiadł jej 46-letni mąż Wojciech. Jemu prokuratura zarzuciła współsprawstwo w stosunku do jednej pokrzywdzonej osoby. Obojgu grozi od pół roku do ośmiu lat pozbawienia wolności. Ani Anna Cz., ani jej mąż nie przyznali się do zamiaru oszukania swoich klientów. W czasie śledztwa kobieta twierdziła, że inwestowała m.in. w nieruchomości w krajach arabskich. Podobne wyjaśnienia złożył także Wojciech Cz. Oskarżona przyznała w sądzie, że ma oszczędności na dwóch zagranicznych kontach w wysokości ok. 800 tys. euro i kilka nieruchomości za granicą. Przed zatrzymaniem nie miała stałej pracy; utrzymywała się z zajęć dorywczych, z których dochód miesięczny wynosił od kilku do kilkunastu tys. zł. Kobieta została zatrzymana w styczniu 2011 r. Obecnie przebywa w areszcie. Jej mąż odpowiada z wolnej stopy. Annie Cz. postawiono łącznie 27 zarzutów. Większość z nich dotyczy wyłudzenia od pokrzywdzonych po kilkadziesiąt tys. zł na rzekome inwestycje realizowane przez rzekome Fundusze Inwestycyjne. Pozostałe zarzuty dotyczą m.in. powoływania się na znajomości w sądach i u komorników, którzy mieli rzekomo ułatwiać jej zakup po okazyjnych cenach nieruchomości. Według prokuratury kobieta nie informowała pokrzywdzonych dokładnie, na jakie inwestycje przeznacza te pieniądze. Jednak z uwagi na umiejętność szybkiego nawiązywania kontaktów z ludźmi, wyłudzanie od nich pieniędzy przychodziło jej łatwo. - Klienci mieli poczucie, że biorą udział w dużym biznesie, który przyniesie im zyski, i powierzali jej pieniądze - mówił wówczas zastępca prok. rejonowego w Rzeszowie Łukasz Harpula. Dodał, że Anna Cz. działała także w Radzie Rodziców przy kuratorium oświaty, co dodatkowo ułatwiało jej nawiązywanie kontaktów. Twierdziła, że z wykształcenia jest prawnikiem oraz etykiem, w rzeczywistości ma średnie wykształcenie. Wśród pokrzywdzonych jest także sędzia. Oskarżona miała podrobić jej podpis na sfałszowanym orzeczeniu sądowym, który wykorzystała przy oszustwie dotyczącym zakupu nieruchomości po okazyjnej cenie. Zarzuty postawione Annie Cz. dotyczą lat 2008-2010. Sprawa wyszła na jaw, gdy zaniepokojeni brakiem zysków pokrzywdzeni zaczęli zgłaszać się na policję.