Lankijczyk po słowackiej stronie gór błąkał się blisko tydzień. Jak się okazało, emigrant ze Sri Lanki nielegalnie przekraczał granicę ukraińsko - słowacką razem z grupą swych rodaków, jednak poczuł się na tyle źle, że odłączył od pozostałych. Nie znając zupełnie terenu błądził po górach blisko tydzień, aż został zatrzymany przez polskich pograniczników ze strażnicy w Wetlinie. Bez jakichkolwiek dokumentów, w stanie krańcowego wyczerpania, został przy pomocy ratowników GOPR odtransportowany do Leska, gdzie udzielono mu niezbędnej pomocy. Teraz lankijczyk czuje się już lepiej i czeka na przekazanie go stronie Słowackiej.