W czasie śledztwa funkcjonariusze CBA ustalili, iż włodarze Łańcuta złożyli fałszywe oświadczenia majątkowe w 2006 i 2007 roku. - Burmistrz Stanisław G. i jego zastępca Henryk P. zataili fakt, iż pobierali pieniądze z działalności gospodarczej, będąc członkami zarządu Stowarzyszenia Rozwoju Ziemi Łańcuckiej - poinformował nas Temistokles Brodowski z Biura Prasowego CBA. Zarzuty usłyszało też kilku radnych, którzy obwiniani są o łączenie funkcji samorządowych z zasiadaniem we władzach miejscowego klubu sportowego oraz jednego ze stowarzyszeń. Wszystkim podejrzanym grozi do 3 lat pozbawienia wolności. W przypadku prawomocnego skazania stracą swoje mandaty. CBA zajmowało się sprawą już od ponad roku, po doniesieniach ówczesnej posłanki Anny Pakuły-Sacharczuk. Jeszcze w zeszłym roku zarzuty związane z fałszowaniem oświadczenia majątkowego oraz bezprawnym łączeniem funkcji wiceburmistrza i szefa Stowarzyszenia Rozwoju Ziemi Łańcuckiej usłyszał Henryk P. Mimo to wciąż pełnił funkcję. Co prawda w końcu 2007 roku został odwołany ze stanowiska, ale w lutym 2008 roku - ku zdumieniu opozycji - został ponownie powołany na tę funkcję. SZYMON JAKUBOWSKI