Wcześniej 48-letni Włoch podejrzany był o udział w tej grupie, jednak zebrane w toku śledztwa dowody pozwoliły na zmianę zarzutów. Jak poinformował we wtorek prokurator prowadzący śledztwo Artur Jochym z Prokuratury Okręgowej w Przemyślu (woj. podkarpackie) wraz z odnajdywaniem i weryfikowaniem kolejnych skradzionych aut, Ciro V. ma uzupełniane zarzuty. Oprócz Ciro V. w sprawie podejrzanych jest jeszcze 11 innych osób, w tym jego konkubina Jolanta S., jej brat Marek S., Ewa T. - konkubina włoskiego mafiosa, przebywającego w więzieniu w związku z zabójstwem, jej siostra Paulina T. i ukrywający się przed policją Mirosław K. Tego ostatniego Ciro V. poznał w celi w Białymstoku, gdzie trafił za próbę przejechania granicy kradzionym samochodem. Mirosław K. jest poszukiwany listem gończym. Tej piątce podejrzanych zarzucono udział w zorganizowanej grupie przestępczej oraz sprowadzanie do Polski kradzionych aut i ich sprzedaż. Zarzut nielegalnego obrotu˙kradzionymi autami, ale już poza grupą przestępczą postawiono jeszcze m.in. Katarzynie D., Stanisławowi S. i Pawłowi B. Grupa działała w Polsce od 2006 do 2010 roku na terenie Przemyśla, Nowego Sącza i Białegostoku. Jak ustalono w czasie śledztwa, w kradzionych we Włoszech samochodach przebijano numery nadwozia, tak aby pasowały do sfabrykowanych wcześniej włoskich dokumentów. Przerobione w ten sposób samochody trafiały do Polski i były sprzedawane w kraju i na Ukrainę m.in. za pośrednictwem internetu. Śledczy ustalili, że grupie udało się sprzedać od kilkudziesięciu do nawet 200 przerobionych w ten sposób samochodów. Były to najczęściej mercedesy, nissany, audi, alfa romeo, fordy. Dotychczas zabezpieczono w Polsce i zweryfikowano jako kradzione 22 samochody. Cały czas trwa namierzanie i weryfikowanie kolejnych skradzionych aut. Podejrzani są mieszkańcami Przemyśla, Białegostoku i Nowego Sącza. Główny podejrzany Ciro V. pochodzi z Neapolu, ale od 2006 roku mieszka w Przemyślu. Od stycznia br. Ciro V. przebywał w areszcie. W lipcu Sąd Rejonowy w Przemyślu zgodził się na zamianę aresztu na poręczenie majątkowe w wysokości 100 tys. zł. Wnioskowała o to obrona. Ciro V. to były włoski koszykarz, który był już karany we Włoszech i Niemczech m.in. za kierowanie grupą przestępczą zajmującą się handlem narkotykami, za fałszowanie pieniędzy oraz za kradzieże samochodów. CBŚ i prokuratura współpracuje z włoskimi organami ścigania. Śledztwo w tej sprawie prowadzone przez CBŚ w Przemyślu pod nadzorem przemyskiej prokuratury okręgowej zostało wszczęte we wrześniu 2009 roku. Prokurator Jochym, ma nadzieję, że uda się je zamknąć do końca 2011 roku.