Dobrą salę na wesele trzeba zamówić przynajmniej dwa lata wcześniej, a przyjęcie komunijne zaplanować kilka miesięcy przed uroczystością. Mijają czasy wesel organizowanych w remizach i domach ludowych. Teraz każdy woli wynająć lokal i oszczędzić sobie pracochłonnych przygotowań. Również przyjęcia z okazji komunii czy chrztu są częściej organizowane w lokalach niż w domach. Dwa lata wcześniej Dobre lokale przeżywają prawdziwe oblężenie. Np. w "Nowym Dworze" w Świlczy na 2009 rok zostały tylko pojedyncze terminy, przyjmowane są już zamówienia na 2010 rok. - Planowanie i organizację wesela zaczęliśmy prawie dwa lata wcześniej - wspomina Ewa z Sędziszowa Młp., która ślub brała ponad rok temu. - Najpierw zamówiliśmy salę. Później okazało się, że gdybyśmy zwlekali dwa dni, musielibyśmy zmienić datę ślubu, bo byli chętni na ten sam termin. Dużo wcześniej trzeba też zadbać o dobrą orkiestrę, bo niektóre mają zajęte terminy z rocznym wyprzedzeniem. Natomiast problemów z terminami nie ma w kościołach czy w urzędach stanu cywilnego. Moda na niedzielę Rosnące zainteresowanie przyjęciami weselnymi w lokalach skłoniły właścicieli do rozszerzenia oferty. - Coraz popularniejszym dniem na organizację wesel jest niedziela, dlatego zachęcamy naszych klientów do wybierania właśnie tego dnia - mówi Monika Jarosz, kierownik recepcji hotelu "Nowy Dwór" w Świlczy. - Dla takich osób mamy nawet specjalne promocje. Przyjmujemy też zamówienia na organizację przyjęć komunijnych. Pojawiło się już kilka na przyszły rok, ale prawdziwy boom zamówień przewidujemy we wrześniu. Z wyprzedzeniem trzeba też zaplanować przyjęcie z okazji Chrztu Świętego. Jeśli rodzice będą zwlekać mogą mieć problemy ze znalezieniem dobrego lokalu, który zadba o przygotowanie chrzcin. Anna Olech