Zarzut usiłowania zabójstwa i kara dożywotniego więzienia grozi Dariuszowi P. 27-latek zaatakował nożem trzy lata młodszego kolegę, który ledwie uszedł z życiem. Była godzina 3.30. W samym centrum miasta, przy alejach Jana Pawła II, 24-letni mieszkaniec Stalowej Woli spotkał się ze swoim znajomym. Wszystko wskazuje na to, że mężczyźni się poróżnili. W efekcie kłótni 27-letni Dariusz P. sięgnął po nóż i ugodził swojego kolegę w klatkę piersiową. Ten osunął się bezwładnie na ziemię. Napastnik, widząc to, uciekł z miejsca przestępstwa. Uratowane życie Zdarzenie miało miejsce nieopodal mieszkania zaatakowanego. To sprawiło, że leżącego na chodniku poszkodowanego po niedługim czasie znalazł jego znajomy. Natychmiast powiadomił o zajściu pogotowie. Tylko dzięki błyskawicznej pomocy udzielonej przez lekarzy, 24-letni mężczyzn uszedł z życiem. Pijany napastnik Policja od razu rozpoczęła poszukiwania sprawcy przestępstwa. Czynności operacyjne doprowadziły do zatrzymania podejrzanego już kilkanaście godzin później. W chwili zatrzymania 27-letni mężczyzna był pod wpływem alkoholu. Badanie alkomatem wykazało u niego 0,52 promila alkoholu w organizmie. Został przesłuchany w stalowowolskiej prokuraturze, przedstawiono mu zarzut usiłowania zabójstwa. Sąd Rejonowy w Stalowej Woli tymczasowo aresztował go na trzy miesiące. Sprawcy grozi kara dożywotniego pozbawienia wolności. Piotr Pyrkosz