Dziś rozpoczną się kolejne negocjacje z rządem. Jeśli nie przyniosą żadnych rozwiązań, we wrześniu w poszczególnych szkołach wznowione zostaną pogotowia strajkowe, rozpoczną się referenda i negocjacje nauczycieli z dyrektorami poszczególnych placówek. - Jak na razie, strajku nie planujemy - mówi Stanisław Kłak, prezes ZNP na Podkarpaciu. - Rok szkolny rozpoczyna się normalnie z dniem 1 września i wtedy też przewidziana jest pikieta przed Ministerstwem Edukacji, będąca symboliczną formą protestu - dodaje. - Rozmowy z rządem trwają, a następny miesiąc pokaże, co będzie dalej i jakie ewentualne formy protestu zostaną podjęte przez związek. Niekorzystne zmiany Wśród żądań wysuniętych przez ZNP znalazło się między innymi zwiększenie nakładów na oświatę uwzględniające 50 proc. podwyżek dla nauczycieli do 2010 roku, wzrost wynagrodzenia nauczycieli na poszczególnych stopniach awansu zawodowego oraz prawa umożliwiającego odejście na wcześniejszą emeryturę. - To postulaty, na których szczególnie nam zależy - informuje Kłak. - Pocieszający jest również fakt, że rząd chce z nami rozmawiać i negocjować warunki - dodaje. Związek protestować będzie także przeciwko wydłużeniu godzin pracy z 18 do 22, a także przeniesieniu części kompetencji kuratora na samorządy terytorialne. Pierwszy dzwonek 1 września we wszystkich polskich szkołach powinien zabrzmieć pierwszy dzwonek obwieszczający początek nowego roku szkolnego. W tym dniu odbędzie się również nadzwyczajne posiedzenie Zarządu Głównego ZNP oraz pikieta pracowników oświaty w Warszawie, która ma być ,,pierwszym i ostrzegawczym dzwonkiem" dla rządu i resortu edukacji przeciwko wprowadzeniu niekorzystnych zmian. AGNIESZKA CHMIEL