Wszystkie wagony były wycofane z użytku i przeznaczone na złom. - Kiedy strażacy przybyli na miejsce pożaru płonął jeden wagon, nie mogli jednak przystąpić do gaszenia, gdyż obok biegła trakcja elektryczna. A zgodnie z przepisami musiała być ona wyłączona. Zanim służby kolejowe odcięły prąd, spłonęły dwa kolejne wagony - dodał Betleja. Oprócz wagonów uszkodzona została trakcja oraz słupy, które ją podtrzymywały.