"303" jest to historyczna gra edukacyjna, autorstwa Karola Madeja, wydana przez Instytut Pamięci Narodowej. W przystępny sposób pokazuje walki powietrzne toczone w okresie bitwy o Anglię z udziałem polskich lotników - powiedział Maciej Rędziniak z oddziału IPN w Rzeszowie. "303" jest szybką wojenną grą planszową. Jeden z graczy dowodzi RAF (Royal Air Force - Królewskie Siły Powietrzne) broniącym Wielkiej Brytanii, a drugi atakuje niemieckim Luftwaffe. Zadaniem lotnictwa III Rzeszy jest zbombardowanie Londynu, a celem lotnictwa alianckiego powstrzymanie agresora. Każdy z graczy dysponuje sześcioma różnymi samolotami, za pomocą których prowadzi operację wojenną na planszy, nawiązującej do stołu dowodzenia RAF. Podniebne pojedynki rozstrzygane są przy użyciu specjalnie zaprojektowanych kości. Według Rędziniaka, głównym celem turnieju jest "przybliżenie uczniom znaczenia bitwy o Anglię i udziału w niej Polaków". Pierwszy etap turnieju, czyli eliminacje, szkoły przeprowadziły we własnym zakresie. Wyłonione w szkołach reprezentacje wzięły udział w finale, który odbył się w Ropczycach. Turniej zorganizowali rzeszowski oddział IPN i Zespół Szkół im. ks. dra Jana Zwierza w Ropczycach. Bitwa o Anglię trwała od 8 sierpnia do 31 października 1940 roku. Atakami lotniczymi Niemcy chcieli zmusić Brytyjczyków do zawarcia pokoju i lądować na Wyspach. Niemcy dysponowali ponad 2,5 tys. samolotami, Brytyjczycy mieli ich ok. 1 tys., w tym 700 samolotów myśliwskich. W bitwie, m.in. w słynnym dywizjonie 303, walczyło ponad 100 polskich lotników. Polacy zniszczyli 160 samolotów niemieckich. "Nigdy w dziejach ludzkich konfliktów tak wielu nie zawdzięczało tak wiele tak nielicznym" - to najsłynniejsze zdanie wypowiedziane podczas II wojny światowej padło z ust brytyjskiego premiera Winstona Churchilla 20 sierpnia 1940 r. W ten sposób honorował on lotników RAF, którzy 13. dzień odpierali zmasowany atak lotnictwa niemieckiego. Niemcy, którzy przegrali bitwę, stracili 1733 samoloty, straty aliantów wyniosły 915 maszyn.