Ośrodek powstał na bazie niewykorzystanych budynków Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej; będzie mogło w nim przebywać jednocześnie ok. 200 osób - poinformowała w środę rzeczniczka BOSG w Przemyślu Elżbieta Pikor. - Powstanie ośrodka związane jest ze zwiększającą się z roku na rok liczbą zatrzymywanych nielegalnych imigrantów. Przez wschodnią granicę biegną bowiem główne kanały przerzutowe. Coraz częściej zdarzają się także przypadki składania przez imigrantów wniosków o nadanie statusu uchodźcy - dodała Pikor. W obiekcie jest 13 pomieszczeń dla mężczyzn, pięć - dla kobiet i 11 - dla rodzin. Są również wydzielone kuchnio-stołówka, miejsce do zabawy dla dzieci oraz pokój modlitwy. Na zewnątrz budynku znajduje się plac rekreacyjno-sportowy oraz plac zabaw dla dzieci. - Teren ośrodka jest ogrodzony, dozorowany i monitorowany przez kilkanaście kamer. Łączna kubatura obiektów wynosi 13,5 tys. metrów sześciennych. Ośrodek podlega komendantowi BOSG - powiedziała Pikor. Obecnie w ośrodku przebywa dwóch obywateli Gruzji. W 90 proc. źródłem finansowania ośrodka i aresztu był Fundusz Schengen, reszta pieniędzy pochodziła z budżetu Straży Granicznej. Koszt realizacji inwestycji wyniósł 10,8 mln zł. Do listopada br. BOSG zatrzymał ok. 500 nielegalnych imigrantów.