- Rocznie trafia do nas ponad 30 saren. Prawie wszystkie są ofiarami wypadków drogowych. Z każdym rokiem notujemy coraz więcej takich przypadków - powiedział Fedaczyński. Dodał, że poszkodowane sarny "potrzebują pomieszczeń, gdzie mogłyby bezpiecznie wybudzić się po zabiegu, a później spokojnie wracać do zdrowia". - Pomieszczenia, gdzie powinny być leczone sarny muszą być wyłożone m.in. gumowymi matami - zauważył. W Przemyślu na placówkę dla chorych saren przystosowuje się drewniany budynek położony na trenie ośrodka. Obiekt został już ogrodzony. Trwa też zbiórka pieniędzy, które mają zostać przeznaczone na zakup medycznego sprzętu specjalistycznego, leki oraz wyposażenie budynku. Przedsięwzięcie ma kosztować ok. 50 tys. zł. Na Podkarpaciu bytuje ponad 36 tys. saren. Przemyski ośrodek działa od dwudziestu lat. Są tam leczone ptaki i zwierzęta głównie z Podkarpacia. Choć bywa, że również z województw sąsiednich.