Jagoda posłała w kierunku aparatu swoje firmowe spojrzenie i zostawiła numer telefonu. Ania i Dominika czekają i wahają się czy wejść... Ania, bo przekroczyła już górną granicę wieku, dwudziestkę, Dominika - bo do wymaganych 170 cm wzrostu brakuje jej aż piętnaście centymetrów... Dla kilku dziewcząt był to jeden z wielu castingów, dla reszty pierwszy profesjonalny. Pierwsze przyszły same. Drugim towarzyszyli partnerzy, koleżanki, mamy. Była trema, stres, wahania, śmiech i dobra zabawa. Nawet maturzystki, może na odstresowanie, przyszły na casting. - Najpierw musiałyśmy się dowiedzieć, jaka firma organizuje ten casting, bo niektóre oferty są podejrzane - przyznają dziewczyny. - Ale tutaj wszystko jest w porządku. To nabór modelek do agencji Moda Forte i czasopisma Fashion Magazine. Największe szanse ma typ klasyczny Przed wejściem dziewczęta wypełniały ankietę o sobie oraz formularz. Potem zostało zrobione kilka zdjęć twarzy i całej sylwetki w ubraniu i bieliźnie. Kogo szukają organizatorzy? - To jest bardzo względne. Tak jak piękno każdej kobiety. Ile jest agencji modelek, tyle jest różnych typów dziewczyn. Generalnie szukamy dziewczyn o klasycznym typie urody, które mogłyby pozować do zdjęć i pracować na wybiegu. Na wybieg preferujemy dziewczyny powyżej 170 cm wzrostu, do zdjęć wystarczy osoba fotogeniczna o proporcjonalnej budowie ciała - wyjaśnia Anna Jawniak, odpowiedzialna za organizację castingu. - Nawet dziewczyna, która z pozoru wydaje się nieatrakcyjna, bo nie jest umalowana, dzięki odpowiedniemu makijażowi i fryzurze potrafi się bardzo zmienić i świetnie wyglądać. Ciekawe, czy się spodobamy Kasia Bury chodzi do II klasy o profilu biologiczno-chemiczno-fizycznym IV LO w Rzeszowie. Chciałaby połączyć dwa marzenia: dostać się na SGH w Warszawie i zostać modelką. Dba o linię, uprawia sport. Wymiarów Kasi nie powstydziłaby się żadna gwiazda wybiegu. Śliczna dziewczyna ma 90-64-95. Bardzo dobrze się czuję na wybiegu. - twierdzi piękna rzeszowianka. - Miło by było, gdybym się dostała... Jagoda Kalita przyszła razem z Kasią, koleżanką z klasy. Pierwszy raz próbuje sił na castingu i, jak mówi, jest kompletnie "zielona". - Bardzo miło, przyjemna atmosfera, od razu minął stres - opowiada brunetka o oryginalnej urodzie i hipnotyzującym spojrzeniu. Jagoda chciałaby spróbować pracy na wybiegu, interesuje się tą branżą, czyta magazyny i ogląda programy o modzie. Nie jestem za niska? Dominika Ziobro, piętnastolatka, ma tylko 155 cm wzrostu, ale nie przeszkadza jej to w marzeniach o pracy modelki. Mówi, że małe też jest piękne. Nigdy nie była na profesjonalnym castingu. Patrząc na inne dziewczyny, długo zastanawia się, czy wejść. W końcu szybko wypełnia ankietę i znika za drzwiami. - Bardzo podoba jej się praca modelki. Uwielbia stać przed lustrem, lubi się malować, stroić i cały czas tańczy - przyznaje Mira Ziobro, mama Dominiki. - Traktujemy ten casting jako świetną zabawę. Córka bardzo chciałaby zostać modelką. Nie mam nic przeciwko temu, gdyby tylko pogodziła szkołę z pracą. Zobaczymy, co z tego wyjdzie. Dobrze, że tam weszłam Po kilku minutach wraca Dominika. Za drzwiami cały stres minął. - Byłam taka zdenerwowana, nawet mówić nie mogłam. Tak się trzęsłam, tak ręce mi drżały, jak trzymałam ten numerek - gimnazjalistka dzieli się wrażeniami. - Weszłam tam, podałam ankietę i od razu miałam robione zdjęcia. Najpierw z moim numerkiem, potem kilka całej sylwetki. Było super. - Strasznie chciałabym się dostać. Zawsze chciałam mieć zdjęcia w jakimś czasopiśmie albo gazecie - dodaje Dominika. - Cieszę się, że weszłam i w ostatniej chwili nie zrezygnowałam, a miałam taki zamiar. Organizatorzy mają małe szanse, żeby w ciągu kilku minut poznać modelkę, dlatego głównym czynnikiem, na który zwraca się uwagę, są warunki fizyczne. W miarę jak rozwija się współpraca, coraz ważniejsze stają się charakter i osobowość. Czy którejś dziewczynie uda się nawiązać współpracę z Moda Forte lub Fashion Magazine? - Mam kilka swoich typów, ale z racji tego, że Moda Forte współpracuje z wieloma agencjami na świecie, szanse są wyrównane - dodaje organizatorka. Teraz mamy czekać na kontakt, czy się spodobałyśmy. Mają nas informować o ewentualnej współpracy, pokazach czy sesjach - mówią wychodzące z castingu rzeszowianki. - Może się uda. KATARZYNA DRĄŻEK