W nocy z niedzieli na poniedziałek poszukiwania człowieka i zwierzęcia zostały przerwane, bo były zbyt niebezpieczne. Ranny niedźwiedź w ciemności mógłby łatwo zaatakować z ukrycia. Od rana w poniedziałek w Bieszczadach pojawią się patrole policji wraz grupą naukowców, którzy zajmują się badaniem niedźwiedzi. Mają oni odpowiedni sprzęt, żeby pomóc zlokalizować zwierzę uśpić. Trzeba również sprawdzić jakie odniosło obrażenia w zderzeniu z quadem. Im szybciej uda się to zrobić, tym prędzej GOPR będzie mógł wznowić poszukiwania mężczyzny. Krzysztof Kot