- Od początku ta sprawa była bardzo dziwna - mówią reporterowi "Super Nowości" mieszkańcy, którzy chcą zachować anonimowość. - Determinacja i straszliwy upór ze strony wójta i rady gminy w sprawie poprowadzenia drogi niekorzystnej dla mieszkańców była zaskakująca. Władze przekonywały, że droga ma spełniać bliżej nieokreślone wymogi planu zagospodarowania województwa. Droga za wszelką cenę Gdy jednak sprawdzono to w Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, okazało się, że droga nie jest nawet planowana. - Później wójt sam złożył deklarację, że droga pobiegnie zachodnią granicą Krasnego - mówią mieszkańcy. Tymczasem na początku grudnia, o czym pisały "Super Nowości", Rada Gminy uchwaliła zmianę studium lokując drogę ruchu przyśpieszonego na gruntach prywatnych między Krasnem i Strażowem. - Stało się to bez naszej wiedzy - skarżą się mieszkańcy. - W dodatku studium opracowano korzystając ze starych map, pomijając fakt, że w wielu miejscach powstały nowe domy. Ludzie zawiadomili prokuraturę - Gdy zaczęliśmy przeglądać dokumenty, odkryliśmy, że nastąpiło ewidentne naruszenie prawa. Sfałszowano dokument, który stał się podstawą opracowania studium - twierdzą mieszkańcy. O możliwości popełnienia przestępstwa przez Radę Gminy i wójta gminy Krasne przy stanowieniu prawa miejscowego grupa mieszkańców zawiadomiła więc prokuraturę. - Sprawa została przekazana na policję celem przeprowadzenia postępowania sprawdzającego, a w szczególności przesłuchania jednej z osób zawiadamiających oraz uzyskania stosownej dokumentacji - wyjaśnia prokurator Łukasz Harpula, zastępca prokuratora rejonowego dla miasta Rzeszów. Decyzja o tym, czy postępowanie zostanie wszczęte, ma zapaść do 9 lutego. - Nic nie wiem na ten temat i nie mam nic na sumieniu - mówi poproszony o komentarz Alfred Maternia, wójt Krasnego. - Podejmując wszelkie decyzje kieruję się interesem publicznym. Jedno pismo, dwie treści Redaktorom "Super Nowości" udało się dotrzeć do kopii dokumentu, który został prawdopodobnie sfałszowany. Pismo z pieczątką Urzędu Marszałkowskiego, z tą samą datą, sygnaturą i podpisem zostało wystawione w dwóch wersjach. Na jednej urzędnik marszałka odmawia uzgodnienia projektu studium zagospodarowania, na drugim uzgadnia go. Na tej podstawie władze gminy prowadziły prace nad studium i uchwaliły go ustalając przebieg drogi, z którym nie zgadzają się mieszkańcy. Krzysztof Kuchta