Jak poinformowała we wtorek rzeczniczka Izby Celnej w Przemyślu Małgorzata Eisenberger, ukraiński kierowca ciężarowego mercedesa Andriy K. zadeklarował do odprawy celnej ładunek węgla drzewnego. Ciężarówkę skierowano do szczegółowej rewizji. - Jesteśmy szczególnie uczuleni na przewóz węgla drzewnego, który często bywa wykorzystywany do ukrycia przemytu papierosów. Także i w tym przypadku urządzenie rentgenowskie Rapiscan potwierdziło podejrzenie, że pomiędzy opakowaniami węgla drzewnego, w części ładunkowej ciężarówki, znajduje się coś jeszcze - powiedziała rzeczniczka. To największy w tym roku przemyt papierosów na Podkarpaciu. Ukryte między workami węgla drzewnego kartony zawierały 5 mln sztuk papierosów, czyli 250 tysięcy paczek. Ich wartość sięga 1,5 mln zł. Według wstępnych wyliczeń, Skarb Państwa mógł stracić, ze względu na uszczuplony podatek akcyzowy, ponad 2,5 mln zł. Jak dodała Eisenberger, kierowca samochodu utrzymywał, że nic nie wiedział o dodatkowym ładunku. Został aresztowany na trzy miesiące. Ciężarówka wraz z naczepą i węglem drzewnym została zatrzymana. Do zdarzenia doszło 11 kwietnia, ale ze względu na dobro śledztwa Izba Celna poinformowała o tym dopiero teraz. Śledztwo prowadzi Straż Graniczna pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Jarosławiu.