Jak poinformowała w poniedziałek rzeczniczka Izby Celnej w Przemyślu Małgorzata Eisenberger, m.in. ze względu na znaczne rozmiary przemytu sprawa została przekazana do Centralnego Biura Śledczego. - Kontrabanda ukryta była w podzespołach szaf sterowniczych, w miejscach, gdzie powinny być kable, bezpieczniki, przełączniki i cała reszta skomplikowanej techniki. Maszynę importował do Polski z Ukrainy inwestor z województwa mazowieckiego. Ze względu na rozwojowy charakter sprawy nie podajemy więcej szczegółów - dodała Eisenberger. Sprawcy przemytu mogą spodziewać się co najmniej wysokiej grzywny; jeśli udowodnione zostaną im działania w zorganizowanej grupie przestępczej, kara będzie większa. Dotychczas największy udaremniony przemyt papierosów na Podkarpaciu miał miejsce w maju. Wówczas wartość zatrzymanej kontrabandy wyniosła 1,5 mln zł.