Decyzją sądu odwoławczego sprawa trafi ponownie do Sądu Okręgowego w Rzeszowie. Jak wyjaśnił w uzasadnieniu orzeczenia sędzia Ryszard Kot, wyrok został uchylony ze względu na błędy proceduralne, m.in. niepoinformowanie oskarżonych o zmianie kwalifikacji czynu oraz brak ostatecznej wyceny działek, kupowanych przez zarząd Wersalu. Głównym oskarżonym jest prezes zarządu firmy, Jerzy L. W marcu 2008 roku, po procesie trwającym prawie 4,5 roku, rzeszowski sąd okręgowy skazał L. na siedem lat pozbawienia wolności, 45 tys. zł grzywny oraz zakaz zajmowania stanowisk w zarządach spółek na osiem lat. Pozostali oskarżeni: zastępca L. - Wojciech W. został skazany na trzy lata pozbawienia wolności, 10 tys. zł grzywny i czteroletni zakaz zajmowania stanowisk w zarządach spółek; dwaj członkowie Rady Nadzorczej - Zbigniew P. i Stanisław R. zostali w procesie w I instancji skazani na dwa lata więzienia w zawieszeniu także na dwa lata. Oni odpowiadali za działanie na niekorzyść spółki. Od tego wyroku odwołała się obrona. Jerzemu L. prokuratura zarzuciła oszustwo poprzez sprzedaż firmie po zawyżonej cenie działek, przywłaszczenie majątku firmy w wysokości około pięciu milionów zł, wyłudzenie z jednego z banków kredytu w wysokości 3,5 mln ówczesnych marek niemieckich, przywłaszczenie mienia lubuskiego Polmosu w wysokości 5 mln zł. Jerzy L. jako osoba fizyczna kupił nieruchomość w gminie Radymno za kwotę 30 tys. zł, którą następnie sprzedał spółce Wersal za sumę 33 razy wyższą - 990 tys. zł. Podstawą do ustalenia tak zawyżonej ceny nieruchomości była opinia Janusza G. (jego sprawa została wcześniej wyłączona do odrębnego postępowania), który nie posiadał uprawnień rzeczoznawcy. Biegli powołani przez prokuraturę wycenili nieruchomość w Radymnie na 11 tys. zł. Uchwałę o możliwości zakupu nieruchomości za zawyżoną cenę podjęli członkowie zarządu. Natomiast umowę kupna podpisali w imieniu spółki dwaj członkowie Rady Nadzorczej. Oskarżeni brali udział także w analogicznej transakcji dotyczącej nieruchomości w gminie Małkinia w woj. mazowieckim. Kupioną przez Jerzego L. za 326 tys. zł nieruchomość spółka Wersal nabyła za ponad 3,5 mln zł. Zawyżona wycena nieruchomości posłużyła do wyłudzenia kredytu w banku. O przyznanie wielomilionowych kredytów Wersalowi oskarżeni zostali: Teresa K. i Tomasz T. - pracownicy działu kredytów w banku oraz były zastępca dyrektora tego banku, który później został prezesem łańcuckiego Polmosu - Wacław K. Oni decyzją sądu I instancji otrzymali wyroki od roku i czterech miesięcy w zawieszeniu na trzy lata do dwóch lat więzienia.