- W poniedziałek rano dyżurny Policji w Brzozowie został powiadomiony przez mieszkańca Domaradza (Podkarpackie) o tym, że najprawdopodobniej w wyniku ugodzenia nożem zmarła jego matka - relacjonuje mł. ASP. Joanna Kędra-Ohar, oficer prasowy brzozowskiej policji. - Kilka minut później na miejscu zdarzenia byli już policjanci. Przed domem funkcjonariusze zastali 33-letniego mężczyznę, który poinformował, że w nocy zabił swoją matkę. Mężczyzna był trzeźwy. We wtorek Anatol W. został przesłuchany w prokuraturze. - Z jego zachowania i wypowiedzi w chwili zatrzymania można było wnioskować, że może być niezrównoważony psychicznie - mówi Janusz Ohar, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Krośnie. - To domniemanie potwierdził przebieg przesłuchania. Podejrzany wyjaśnił, że miał żal do matki, gdyż wnioskował, iż był dla niej niechcianym dzieckiem. Mówił też, że obawiał się o swoje życie. Dlatego wziął noże i zadał matce ciosy, które okazały się śmiertelne. Z informacji uzyskanych od sąsiadów Marii i Anatola W. wynika, że mężczyzna od lat cierpiał na schizofrenię i okresowo był pod opieką psychiatry. Biegli ocenią, czy w chwili morderstwa Anatol W. był świadom swoich czynów i czy może odpowiadać przed sądem. Jeżeli tak, to grozi mu kara nawet dożywotniego więzienia. Krzysztof Rokosz