Do tragedii doszło w czwartek po godzinie 13. 20-letni mężczyzna, który skoczył z wieżowca obok Centrum 4 w Stalowej Woli, prawdopodobnie był jego mieszkańcem. Wezwany na miejsce zdarzenia lekarz stwierdził zgon. Na razie nie wiadomo, co mogło popchnąć mężczyznę do tak dramatycznego kroku. Zdaniem znajomych 20-latka, jedną z przyczyn mogły być kłopoty ze znalezieniem pracy. Od czasu skończenia szkoły średniej, młody mężczyzna przebywał na bezrobociu. Dokładne okoliczności, w jakich doszło do tragedii, wskaże prowadzone w tej sprawie prokuratorskie śledztwo. To już kolejna śmierć samobójcza w Stalowej Woli. Pod koniec października z dachu 11-piętrowego bloku przy ul. Wojska Polskego skoczył 18-latek. Wcześniej, w połowie sierpnia, w taki sam sposób samobójstwo popełnił 32-latek mieszkający w wieżowcu niedaleko kościoła św. Floriana. Kilka lat temu z wieżowca przy Centrum 4 skoczył też inny młody mężczyzna. Zginął na miejscu.