Do tragedii doszło w sobotę po południu w Brzózie Królewskiej na Podkarpaciu. Jak wynika ze wstępnych ustaleń badających sprawę policjantów, około godz. 13.00 rodzice zauważyli zniknięcie chłopca, który kilka minut wcześniej bawił się na podwórku obok domu. Rodzina rozpoczęła poszukiwania 6-latka, a o całym zajściu powiadomiła policję. - Przed godz. 16 chłopca odnaleziono w wodzie, w pobliskim zbiorniku wodnym - relacjonują funkcjonariusze. Na miejsce wezwano karetkę pogotowia, której załoga podjęła akcję ratunkową. Niestety nie przyniosła ona żadnych rezultatów. Życia chłopca nie udało się uratować. Na miejscu pracowali policjanci i prokurator. Obecnie trwa wyjaśnianie dokładnych okoliczności śmierci dziecka.