Tragedia na A4. W jakim stanie są poszkodowani?
W tragicznym wypadku ukraińskiego autobusu na autostradzie A4 w Kaszycach zginęło pięć osób (a nie jak wcześniej podawały służby - sześć), a kilkadziesiąt zostało rannych. Szpital wojewódzki w Przemyślu informuje o stanie poszkodowanych, którzy trafili do tej placówki. Wszyscy uczestnicy wypadku to obywatele Ukrainy. Kondolencje złożył prezydent Andrzej Duda.

Bezpośrednio po wypadku ukraińskiego autokaru na autostradzie A4 w pobliżu MOP Kaszyce do szpitala wojewódzkiego w Przemyślu (Podkarpackie) przewieziono 11 osób, pięć z nich już opuściło placówkę. Stan młodej kobiety jest bardzo ciężki.
Jak zaznaczył rzecznik przemyskiego szpitala Paweł Bugira, "aktualnie hospitalizowanych jest sześć osób".
- Spośród nich młoda kobieta o nieustalonej tożsamości jest w stanie skrajnie ciężkim. Ma poważne obrażenia głowy. Przeszła operację ratującą życie. Niewykluczone są kolejne operacje - powiedział Bugira.
W poważnym stanie jest też 58-letni mężczyzna. - Ma obrażenia wielonarządowe. Jest zaplanowany do zabiegu - zaznaczył rzecznik szpitala.
Ranni w wypadku zostali przewiezieni do szpitala wojewódzkiego w Przemyślu, Centrum Opieki Medycznej w Jarosławiu, szpitala wojewódzkiego nr 2 w Rzeszowie, szpitala w Rudnej Małej oraz do szpitali powiatowych w Przeworsku i Lubaczowie.
Jak poinformował rzecznik wojewody podkarpackiego Michał Mielniczuk, ukraińskim autokarem podróżowało 57 osób, w tym dwóch kierowców.
W wyniku wypadku pięć osób nie żyje, a 34 przebywają w szpitalach.
Tragiczny wypadek autokaru na A4
Na autostradzie A4 na Podkarpaciu doszło do tragicznego wypadku z udziałem ukraińskiego autokaru. Zginęło pięć osób, a 39 zostało rannych.









Na miejscu są prokuratorzy
Na miejscu wypadku ukraińskiego busa, który rozbił się na autostradzie A4, trwają czynności prokuratorskie - poinformowała zastępca prokuratora okręgowego w Przemyślu Beata Starzecka.
Dodała, że na miejscu są prokuratorzy z Przemyśla. - Trwają oględziny miejsca wypadku. Zbierane są dowody - podkreśliła.
Pojawiły się też służby konsularne Ukrainy
Służby konsularne Ukrainy pracują na miejscu wypadku ukraińskiego autokaru - podał konsul dyżurny Konsulatu Generalnego Ukrainy w Lublinie.
- Próbujemy odnaleźć poszkodowanych umieszczonych w pięciu szpitalach i poinformować rodziny. Mamy listę osób, które podróżowały - podkreślił konsul dyżurny.
Dodał, że w bursie w Jarosławiu "zbierają się osoby, które opuściły szpitale lub nie ucierpiały". - Możliwe, że dzisiaj, po czynnościach policyjnych, będą mogły wyjechać na Ukrainę - zaznaczył.
Firma transportowa, do której należał autokar uczestniczący w wypadku, przysłała dodatkowy autobus. Pojazd, który uczestniczył w wypadku, był wyprodukowany w 2012 roku. Wykonywał kurs na trasie z Poznania do Chersonia.
Jak poinformował konsul dyżurny, obaj kierowcy byli trzeźwi i "nie byli pod wpływem narkotyków".