Na pozostałych rzekach regionu odnotowano znaczne spadki poziomu wody, niekiedy nawet poniżej stanów ostrzegawczych. Jak informuje Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego (WCZK) w Rzeszowie, na Wiśle w Zawichoście przechodzi ciągle fala kulminacyjna, przekraczając stan alarmowy o dwa metry. Natomiast fala na Sanie minęła już Radomyśl nad Sanem i tam poziom rzeki systematycznie opada. Obecnie stan alarmowy przekroczony jest tam o około 1,5 metra. W dalszym ciągu trwa umacnianie wałów na Wiśle, jej dopływach (głównie na rzece Łęg) oraz na Sanie. Jak poinformował w sobotę rzecznik podkarpackich strażaków st. kpt. Marcin Betleja, w nocy przy umacnianiu wałów pracowało m.in. około 400 strażaków, policja, funkcjonariusze WOPR, a także kilka tysięcy osób cywilnych. Umocniono łącznie około 70 km wałów. Alarmy powodziowe nadal obowiązują w powiatach: mieleckim, tarnobrzeskim, stalowowolskim, niżańskim, leżajskim i Tarnobrzegu. WCZK ostrzega, że ze względu na burze, jakie spodziewane są na Podkarpaciu, poziom niektórych rzek, zwłaszcza Wisły, może gwałtownie wzrosnąć, co z kolei może spowodować wystąpienie wody z koryta. Nadal najtrudniejsza sytuacja jest w gminie Gorzyce i Grębów; trwa tam umacnianie wału na wpadającej do Wisły rzece Łęg, a także w Tarnobrzegu, gdzie Wisła zalała już pięć dzielnic miasta. Betleja dodał, że w Tarnobrzegu woda bardzo powoli opada. W jednej z dzielnic - Dzikowie można już przemieszczać się pieszo, w gumiakach. Natomiast w powiecie mieleckim trwa sprzątanie i szacowanie strat. Dotychczas - według danych WCZK - ewakuowano ok. 9 tys. mieszkańców powiatu tarnobrzeskiego, stalowowolskiego i mieleckiego. W akcji ratowniczej uczestniczy na Podkarpaciu m.in. ponad 1,7 tys. strażaków, 350 żołnierzy oraz 6 śmigłowców. Policja zapewnia, że dotychczas nie zgłoszono żadnej kradzieży czy dewastacji mienia ewakuowanych osób. Rzecznik podkarpackiej policji, podkom. Paweł Międlar podkreślił, że przez cały czas policja patroluje te tereny z łodzi i nie wpuszcza na nie nikogo oprócz mieszkańców i ratowników. Prowadzi także bezustanny monitoring ze śmigłowca Straży Granicznej. Do akcji skierowano także funkcjonariuszy Izby Celnej w Przemyślu, którzy pomagają w utrzymaniu porządku i zabezpieczaniu rejonów po ewakuacji. Na terenie powiatu strzyżowskiego, którego powódź dotknęła kilka dni temu, powstało kilkadziesiąt osuwisk zagrażających domom mieszkalnym; ewakuowano 15 rodzin. Z tego samego powodu ewakuowano jedną rodzinę w powiecie dębickim. Nadal pod wodą jest m.in. kilka osiedli w Tarnobrzegu oraz kilkanaście wsi w powiecie tarnobrzeskim. W regionie nieprzejezdnych jest ponad 40 odcinków dróg, głównie gminnych i powiatowych. Zarząd Województwa Podkarpackiego przeznaczy 3 mln zł z budżetu województwa na potrzeby samorządów, które najbardziej ucierpiały w wyniku powodzi. Decyzja o tym, które samorządy i w jakiej wysokości otrzymają pomoc, zapadnie w najbliższym czasie - poinformowała rzeczniczka marszałka Aleksandra Gorzelak-Nieduży. Chętni, którzy chcą oddać dary dla powodzian, mogą kontaktować się z WCZK oraz powiatowymi centrami zarządzania kryzysowego. Najbardziej potrzebne są środki czystości, trwała żywność, woda pitna oraz nowa odzież, koce, śpiwory.