Ryszard Sieroń, radny Mieleckiej SM, słowa Kopcia nazwał szkalowaniem spółdzielni. - Ludzie nie wiedzą, o co chodzi i dlaczego mają te pieniądze płacić -przekonywał Aleksander Kopeć. - Mimo wielokrotnych interwencji w zarządzie SM, nie udało im się tego dowiedzieć. Być może dla niektórych jest to niewiele, ale dla większości jest to dosyć dużo. Prezydent też płaci 12 złotych Radny Ryszard Sieroń pytał Kopcia o personalia osób, które zwracały się do spółdzielni. A kiedy na zadane pytanie nie otrzymał odpowiedzi, wybuchnął jak wulkan. - Jeśli mam iść do SM i wyjaśnić tę sprawę, to muszę znać fakty - grzmiał Sieroń. - Nie mogę interweniować na zasadzie "chlapania", że ktoś komuś coś powiedział. W takiej sytuacji mówienie o tym i to w taki sposób na forum rady jest zwykłym szkalowaniem - oburzał się radny MSM. Prezydent Janusz Chodorowski, jako mieszkaniec spółdzielczego bloku, obiecał interwencję w tej sprawie. Ja też płacę 12 zł, ale nie powiem na co - ironizował. - No bo po co mam odpowiadać za prezesa SM. Są różne opłaty, jak chociażby za: korzystanie z części wspólnych, oświetlenia piwnicy i garażu. Paweł Galek