Do tragedii doszło w piątek 2 listopada. Rannego mężczyznę odnalazła na polu w Wólce Pełkińskiej rodzina, która powiadomiła pogotowie. Przeprowadzona przez załogę karetki reanimacja nie przyniosła żadnych rezultatów. Mężczyzna zmarł. Dokładne okoliczności, w jakich doszło do tragedii, nie są jeszcze znane. Wyjaśniają je policjanci pod nadzorem prokuratora. Ciało 34-latka zostało zabezpieczone do badań. Przyczynę zgonu wskaże sekcja zwłok. Według wstępnych ustaleń, mężczyzna mógł zostać przypadkowo postrzelony przez kłusownika. Trwa śledztwo w tej sprawie.