Dyrektor na wniosek rodziców mógłby wydać takie zezwolenie, zwalniające ucznia z nauki w szkole. - Obowiązek szkolny realizowany poza szkołą daje rodzicom możliwość edukacji swoich dzieci poza murami szkoły - mówi Alina Szczepańska z Kuratorium Oświaty w Rzeszowie. - Rodzice składają przed dyrektorem danej szkoły odpowiedni wniosek, a on ma stwierdzić, czy rodzice są w stanie zapewnić dziecku należyte warunki kształcenia. Jak wyglądałoby to w praktyce? Nauczanie w domu miałoby dotyczyć wszystkich poziomów kształcenia. Uczeń zostałby zobligowany do składania egzaminów końcowych po każdym szczeblu nauczania i pozbawiony oceny z zachowania. - Na dyrektorze szkoły spoczywałby natomiast obowiązek przeprowadzenia takich egzaminów kwalifikacyjnych, które miałyby ocenić umiejętności ucznia nabyte w ciągu całego roku szkolnego - dodaje Szczepańska. Dwie strony medalu - Domowa edukacja nie jest dobrym rozwiązaniem - twierdzi dr Henryk Pietrzak, psycholog społeczny. - Pomimo jak najlepszych chęci, zaangażowanie emocjonalne rodziców zaburza obiektywną ocenę umiejętności dziecka. Ponadto dziecko uczone w domu i zamknięte w systemie rodzinnym, uczy się bezradności w relacjach z innymi - dodaje. Zdania są jednak podzielone. Rodzice, którzy zdecydowali się na taką edukację, pomysł uważają za jak najbardziej właściwy i z niecierpliwością oczekują na podstawy prawne dla tego rodzaju działalności. - Trudno powiedzieć czy takie rozwiązanie jest dobre. Prawdą jest, że dziecko można wykształcić w różnych warunkach, a rodzice sami mają prawo o nich zdecydować - mówi Szczepańska. W świetle prawa Zgodnie z Konstytucją rodzice mają prawo do decydowania o edukacji swojego dziecka, a rząd powinien rozwiązanie takie umożliwić. Jeśli taka ustawa wejdzie w życie, zezwolenie można będzie uzyskać w oparciu o pozytywną opinię poradni psychologiczno - pedagogicznej i zobowiązanie rodziców do przystępowania dziecka do egzaminów kwalifikacyjnych przeprowadzonych przez szkołę oraz zapewnienie swoim pociechom możliwości realizacji odpowiedniej podstawy programowej. AGNIESZKA CHMIEL