Około dwutysięczna rzesza wiernych przeszła we wtorek 14 września w drodze krzyżowej z przemyskiej archikatedry pod Krzyż Zawierzenia, by modlić się i oddać hołd ściętym pod koniec sierpnia i na początku września drewnianym krzyżom ze Wzgórza Trzech Krzyży. Towarzyszył jej większy ze ściętych krzyży, który wierni przynieśli na Zniesienie. Jednocześnie na wzgórze przetransportowano metalowe krzyże poświęcone w archikatedrze. W homilii, którą podczas mszy świętej poprzedzającej procesję wygłosił abp Józef Michalik, metropolita przemyski mówił o tych, którzy krzyże wycięli. - Tego nie zrobili przemyślanie - powiedział z przekonaniem arcybiskup. - Sprawiedliwość boska spotyka ludzi po śmierci - dodał. Zarówno podczas homilii w archikatedrze, jak i przemawiając do wiernych na Zniesieniu, abp Michalik mówił o znaczeniu krzyża nie tylko dla Polski, ale też dla Przemyśla i przemyślan. - Symbolem Przemyśla nie jest Szwejk, jak uważają niektórzy, ale krzyż - podkreślił metropolita. - Niestety, Przemyśl znalazł się na ustach całej Polski, bo tutaj pokazano, jak się walczy w naszym kraju z krzyżem - dodał. - Ale teraz pokazujemy całej Polsce, jak się krzyż wywyższa! Swoją obecnością tutaj, modlitwą i starszych, i młodzieży ukazujecie wszystkim, że w Przemyślu krzyż się szanuje, że pod jego znakiem się gromadzi - zauważył abp Michalik. Metropolita podziękował także wszystkim tym, którym los ściętych krzyży leżał na sercu: władzom miasta, strażnikom miejskim, pracownikom służb miejskich. Nie zapomniał także o "Ruchu Obrony Trzeciego Krzyża", zawiązanym przez stowarzyszenie "Wolne Miasto Przemyśl". - Dziękuję temu komitetowi, który się spontanicznie zawiązał, by bronić trzeciego ocalałego krzyża na wzgórzu, tym, którzy przy nim pełnili wartę. To bardzo budujące, że ludzie sami o tym pomyśleli - dodał. - Jestem pod wrażeniem, że ksiądz arcybiskup dostrzegł naszą inicjatywę - powiedział Artur "Asterix" Gerula, lider "Wolnego Miasta Przemyśla" i kandydat stowarzyszenia na prezydenta miasta, który osobiście czuwał przy krzyżu i był bardzo poruszony tym, co powiedział metropolita. - Wolność wyznania i możliwość jego praktykowania to podstawowe prawa człowieka - zauważył Gerula. Dwa poświęcone metalowe krzyże zastąpiły na wzgórzu te, które zostały ścięte. - Mają dokładnie te same wymiary - poinformował proboszcz przemyskiej archikatedry, ks. Mieczysław Rusin. Drewniane krzyże znajdują się w archikatedrze, w Kaplicy Krzyża, zwanej też Kaplicą Fredrów. Wierni mogą się przy nich modlić. - Zachęcam do modlitwy przy nich - powiedział ks. Rusin. Monika Kamińska