Krośnianie znakomicie spisują się w rozgrywkach II ligi, gdzie odnieśli komplet 11 zwycięstw. Równie dobrze podopieczni Ryszarda Żmudy radzą sobie w Pucharze Polski, gdzie odprawili z kwitkiem kolejno Unię Tarnów (104:64) i Sokoła Łańcut (64:50). Teraz poprzeczka będzie zawieszona znacznie wyżej. - Trefl to uznana marka. Będziemy chcieli mu dotrzymać kroku jak najdłużej, ale doskonale zdajemy sobie sprawę, jak trudne czeka nas zadanie. Rywal na każdej pozycji ma doświadczonych zawodników. Z naszych obserwacji wynika, że w PP grają bez Dragana Ceranicia, ale mimo jego braku to i tak bardzo mocny zespół. W naszym zespole od dwóch tygodni nie trenuje Adrian Czerwonka, którego jednak będziemy chcieli postawić na nogi na dzisiejsze spotkanie - informuje II trener MOSiR-u, Michał Baran. Trefl w tabeli TBL zajmuje obecnie 4. miejsce, w ostatnim meczu rozgrywanym w niedzielę późnym wieczorem przegrał we własnej hali z Czarnymi Słupsk 73:82, a wczoraj wyruszył w drogę do Krosna (730 km). Poprawić sobie humory Koszykarze Siarki od siedmiu spotkań nie mogą wygrać meczu w Tauron Basket Lidze. Skoro beniaminkowi nie idzie w lidze, szansą na poprawienie humorów będzie dzisiejszy mecz pucharowy w Łodzi. - Wiadomo, że jak się przegrywa mecz za meczem, to atmosfera w drużynie nie może być dobra. Jednak w każdym kolejnym meczu, czy to ligowym czy pucharowym będziemy grali o zwycięstwo - zapewnia Wojciech Barycz, który w sobotę w starciu z Polonią Warszawa zadebiutował ponownie w barwach Siarki. ŁKS w tabeli I ligi plasuje się obecnie na 7. miejscu. W pierwszej rundzie PP ŁKS rozgromił na własnym parkiecie II-ligowego Mickiewicz Katowice 100:49, w kolejnej pokonał Politechnikę Warszawa 69:60. MOSiR Krosno - TREFL wtorek, godz. 18.30 ŁKS - SIARKA wtorek, godz. 18 Marcin Jeżowski mj81@interia.pl