Co najmniej 40 osób padło ofiarą salmonelli podczas odbywających się przyjęć w jednym z najpopularniejszych domów weselnych w Tarnobrzegu. Uczestnicy zabaw pochorowali się niemal równolegle. Restauracja Kameleon to jeden z najpopularniejszych domów weselnych w Tarnobrzegu. Obiekt oferuje gościom kilka klimatyzowanych sal, dobrą kuchnię i profesjonalną obsługę. Niestety, dwa tygodnie temu "gratis" dołożył także salmonellę. Bóle brzucha, wymioty i biegunki dopadły weselników po kilkunastu godzinach od powrotu z imprez. Wielu zrzucało dolegliwości na zbyt dużą ilość alkoholu. Gdy jednak kac nie mijał, zaczęli podejrzewać zatrucie. W sumie do tarnobrzeskiego sanepidu zgłosiły się 42 osoby. Właściciel lokalu, gdy dowiedział się o kłopotach gości, sam zdecydował się wezwać służby epidemiologiczne. - Jestem zrozpaczony - mówi przez łzy Marek Piotrowski, właściciel restauracji Kameleon. - To dla mnie ogromny cios. Gdy tylko dowiedziałem się o zatruciu, wezwałem firmę dezynfekującą. Współpracuję z sanepidem, oddałem do zbadania próbki żywności. Nie mam pojęcia, co mogło zaszkodzić gościom. Okaże się, gdy będą gotowe wyniki badań. Przez kilka dni lokal był nieczynny, trwały w nim kontrole i dezynfekcje. W minioną sobotę w Kameleonie już odbyły się zaplanowane przyjęcia. mrok